GKP Targówek - strona nieoficjalna

Strona klubowa
  •        

Kalendarium

19

03-2024

wtorek

20

03-2024

środa

21

03-2024

czwartek

22

03-2024

piątek

23

03-2024

sobota

24

03-2024

niedziela

25

03-2024

pon.

Najnowsza galeria

GKP Targówek - Białe Orły
Ładowanie...

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 47, wczoraj: 20
ogółem: 705 859

statystyki szczegółowe

Logowanie

Szczytno - lato 2012

Obóz letni GKP Targówek - Szczytno 2012

Dnia 30 lipca 2012 spotkaliśmy się o godzinie 11:45 przy ulicy Kołowej 18. Chłopcy gotowi byli na swój drugi obóz, tym razem letni. W naszych szeregach zagościło pięciu nowych zawodników, którzy ostatniego dnia stali się pełnoprawnymi członkami GKP Targówek 2002 i 2003. Dojechaliśmy na miejsce zgodnie z planem i zaczęliśmy od rozdania sprzętu chłopcom, którzy mieli braki w swoim asortymencie treningowym

Po rozpakowaniu ruszyliśmy na pierwszy trening, odbywający się na pobliskim orliku (około 5 minut drogi). Niestety od początku nasze dzieci dawały się we znaki i ich zachowanie było karygodne. Pierwsze dni spędzone ze sobą spowodowały jedno wielkie brykanie – chłopcy chyba cieszyli się, że w końcu się spotkali i myśleli, iż będą mogli na wyjeździe czuć się beztrosko. Niestety pomylili się i zmuszeni zostaliśmy poświęcenia sporego czasu dyscyplinie. Zaowocowało to w wieloma karami fizycznymi, lecz nasze „ukochane” szkraby nie są jeszcze na tyle domyślne, żeby zrozumieć, iż to ich zmęczy i nie będą mieli sił na turnieju. Sami przychodzili i specjalnie rozrabiali na oczach trenerów, by zwrócić na siebie uwagę i dostać naganę. Trzeba było mocno dać chłopakom wycisk, by zrozumieli, że łatwiej być grzecznym.

Miarka się przebrała drugiego dnia, gdy chłopcy nie uszanowali ciszy nocnej, biegając o 5:00, trzaskając drzwiami i hałasując. Przez to obudzili nieodpowiednie osoby, które podirytowane brakiem poprawy zachowania zarządziły poranny trening. Na pewno został on zapamiętany i przyniósł oczekiwane rezultaty.

Do weekendu, w którym pojawili się rodzice dyscyplina była bezbłędna. Po wyjeździe w dzieciach rozdarło się uczucie tęsknoty i napotkały nas kolejne trudności. Rodzice, chcący przyjechać po swoje pociechy tylko pogarszali sytuację. Jesteśmy coraz starsi i musimy powoli przyzwyczajać się do rozstań z rodziną, dlatego mobilizujmy ich stanowczo do wytrwania podczas rozmów telefonicznych, a ułatwimy życie sobie, dzieciom jak i opiekunom.


W końcu przyszedł czas na SADIDA CUP. Odbyła się prezentacja drużyn i rozbrzmiały w głośnikach hymny trzech państw.

Mazurek Dąbrowskiego przez naszą drużynę był wyraźnie i głośno śpiewany. Spośród wszystkich ekip wyglądaliśmy zdecydowanie najlepiej.

 

Kolejne 4 dni obracały się tylko wokół turnieju. W międzyczasie jedliśmy posiłki, byliśmy nad wodą, gdzie odbywały się zawody na bliżej niezidentyfikowanym urządzeniu, którego nie możemy podpisać pod żadną dyscyplinę:

Bezapelacyjnym mistrzem był Mamed Khalidov, znany jako Ramil Mustafaev (w pomarańczowych slipkach). Wygrał nawet z panem Rambo, utrzymując się nad ziemią najdłużej.

Pierwsze mecze turnieju odbywały się na dwóch boiskach: GKP Targówek I, zmierzyło się ze Świtem Nowy Dwór, Rodło Kwidzyń, UKS TOP 54 Biała Podlaska II i Redą Szczytno II. Celem GKP Targówek II tego dnia było strzelenie bramki w każdym spotkaniu. Przeciwnikami byli Ruch Ryki, MKS Ciechanów, UKS TOP 54 Biała Podlaska I i Reda Szczytno I.

GRUPA A

GKP Targówek II – Ruch Ryki 0:12

GKP Targówek II – MKS Ciechanów 3:8

GKP Targówek II - UKS TOP 54 Biała Podlaska I 2:15

GKP Targówek II – Reda Szczytno I 0:13

 

GRUPA B

GKP Targówek I – Świt Nowy Dwór 0:7

GKP Targówek I – Rodło Kwidzyń 13:1

GKP Targówek I – UKS TOP 54 Biała Podlaska II 4:1

GKP Targówek I – Reda Szczytno II 9:0

 

Drugiego dnia czekały nas już tylko po dwa mecze w grupie, które dawały awans do ćwierćfinałów, bądź walkę o miejsca 9-14.

GRUPA A

GKP Targówek II – MKP Vratislavia 3:3

GKP Targówek II – Gryf Słupsk I 1:12

GRUPA B

GKP Targówek I – HPSP Wichniarek 4:1


 

GKP Targówek I – Gryf Słupsk II 7:0

 

Końcowa klasyfikacja wskazywała na to, że GKP Targówek I w ćwierćfinale zmierzy się z UKS TOP Biała Podlaska I, natomiast nasza druga drużyna będzie biła się o miejsca 9-14.

 

GKP Targówek II grał systemem „każdy z każdym” i 3 dnia turnieju rozegrał następujące spotkania:

GKP Targówek II – MKS Ciechanów 3:11

GKP Targówek II – MKP Vratislavia 1:0

GKP Targówek II – Rodło Kwidzyń 1:6

 

Ćwierćfinał pomiędzy GKP Targówek I, a UKS TOP 54 Biała Podlaska był zdecydowanie najciekawszym dwumeczem turnieju. Widać było walkę od początku do końca i olbrzymią radość zespołu, który wszedł do półfinału. Niestety nie było nam to pisane, ale można być zadowolonym z postawy chłopaków, bo do ostatnich chwil nie ustępowali rywalom, jak się później okazało brązowym medalistom. Przegraliśmy 3:2 w pierwszym meczu, a w rewanżu 5:3 i musieliśmy zadowolić się walką o 5 miejsce.

Ostatniego dnia  GKP Targówek II rozegrał dwa spotkania:

GKP Targówek II – Gryf Słupsk II 2:3

GKP Targówek II – Reda Szczytno II 1:1

Uplasowaliśmy się na 13 pozycji, tuż przed Redą Szczytno II, choć naszych chłopców stać było przynajmniej na dwie lokaty wyżej.

W każdym razie nie jest to istotne, a w przekroju całych zawodów dla GKP Targówek II bramki zdobywali: Patryk Skarżyński, Daniel Krajewski, Kuba Kilinski, Krystian Rusiniak, Damian Jastrzębski oraz Nikodem Łęczycki.

GKP Targówek I ponownie stanął naprzeciwko UKS-u TOP 54 Biała Podlaska II wygrywając 5:1, potem czekał ich już tylko mecz z gospodarzami turnieju Redą Szczytno. W końcowym rezultacie wygraliśmy 5:3 i zajęliśmy 5 miejsce, zdobywając duży puchar pocieszenia.

Dla GKP Targówek I bramki zdobywali: Piotr Buda, Patryk Szcześniewski, Mateusz Maćkowiak, Paweł Basiuk, Michał Sujecki, Ramil Mustafaev, Adam Bujwicki, Mateusz Murza, Marcel Kluczny i Michał Suska.

Sadida Cup 2012 wygrał oczywiście zespół Świtu Nowy Dwór. Trzeba bardzo dużo trenować, by dojść do poziomu tej drużyny. Niestety nie mamy ku temu sposobności, bo nasi rodzice zaplanowali wyjazdy dla swoich pociech po obozie (wołam o pomstę do nieba!). Mogliśmy porozmawiać o tym wcześniej, bo w takim wypadku na pewno nie wyjechalibyśmy na początku sierpnia, a pod koniec, rezygnując tym samym z turnieju. Chcieliśmy przygotować chłopców jak najlepiej do ligi, by nie ustępować innym drużynom, lecz w takim wypadku, przy 8 zawodnikach (z dwóch roczników) możemy spodziewać się podobnego początku co w poprzednim sezonie.

Przez cały obóz w pokojach robione były niezapowiedziane inspekcje sanitarno-porządkowe. Pragnęliśmy dojrzeć idealny porządek. Udało się to dopiero po wyjeździe rodziców w pokoju numer 114 (trenerzy Bonisławski i Piasecki)

Taki stan rzeczy utrzymywał się przez cały wyjazd, jak pewnie każdy zauważył ;-)

Pewnego pięknego poranku odbyła bitwa pod Szczytnem. Przeciwnikami w III wojnie światowej była drużyna trenerów:

 oraz drużyna zawodników:

Niestety źle dobrana taktyka:

przewaga liczebna i zmasowany atak chłopców spowodował zepchnięcie do obrony i sromotną klęskę zespołu trenerów. Bez problemów został im zabrany skarb, jakim była piłka (patrz: lewy górny róg zdjęcia).

Pomiędzy treningami oraz posiłkami miał miejsce prestiżowy turniej w Pro Evolution Soccer o Puchar Trenerów. Po raz kolejny chłopcy nie dali rady go zdobyć i obawiam się, ze nigdy do tego nie dojdzie.

1/16

Tr. Rafał – Buda 7:2

Kiler – Maćko 0:5

Niko – Krajan 2:1

Hubshman – Paździoch 0:0 k. 4:2

Oskar – Bujwa 2:3

Szabla – Hućko 0:3

Maks – Ramil 1:0

Tr. Boguś – Murzyn 6:0

Suska – Pawcio 0:1

Mara – Sujak 1:3

Szcześniak – Stefan 2:0

Jastrząb – Kacprzi 4:2

Wiki – Zdun 1:2

Leśny stwór – Krycha 4:1

1/8

Tr. Rafał – Maćko 2:1

Niko – Hubshman 3:2

Adam – Hućko 0:1

Tr. Boguś – Pawcio 6:0

Sujak – Szcześniak 6:0

Jastrząb – Zdun 3:2

1/4

Tr. Rafał – Niko 4:0

Maks – Hućko 1:2

Sujak – Tr. Boguś 1:6

Leśny stwór – Jastrząb 2:3

1/2

Tr. Rafał – Hucko 2:0

Tr. Boguś – Jastrząb 10:0

Mecz o 3 miejsce:

Jastrząb – Hućko 0:1

Finał:

Tr. Boguś – Tr. Rafał 6:0

 

 

Dużą atrakcją w wolnym czasie były fryzury robione przez pana Rambo:

 

 

To tylko dwie z kilku dzieł, które zostały wykonane. Wszyscy chłopcy byli zadowoleni i dumnie chodzili wyróżniając się fryzurą. Niestety nie wszystkim nowy image przypadł do gustu, przez co mieliśmy w drużynie dwóch łysoli.

Na wyjeździe trafiliśmy na miłą uroczystość jaką były urodziny Patryka Szabłowskiego. Urządziliśmy przyjęcie niespodziankę:, zjedliśmy tort, żelki, batoniki, wypiliśmy szampany oraz soczki.

 

 

 

Była to dobra odskocznia od ciężkiej pracy, którą wykonywaliśmy na treningach (no ale jakby nie było nic nam nie dała, bo wszyscy wyjechali)

Jedne z zajęć poświęciliśmy na konkurs żonglerki. Na pochwałę na pewno zasługuje poprawa Nikodema Łęczyckiego, Kuby Kilińskiego oraz Damiana Jastrzębskiego. Widać, ze biorą sobie do serca uwagi szkoleniowców:

1. Paweł Basiuk 33 (zwycięstwo w dogrywce)

2. Piotr Buda 33

3. Nikodem Łęczycki 22

4. Jan Hućko 16

5. Patryk Szcześniewski 16

6. Maksymilian Wróblewski 16

7. Kuba Kiliński 14

8. Ramil Mustafaev 14

9. Mateusz Mackowiak 12

10. Damian Jastrzębski 12

11. Michał Sujecki 11

 

 

Reszta odbyła dodatkowy trening, na którym chłopcy szlifowali swoje umiejętności utrzymywania piłki w powietrzu.

Kolejnym konkursem, w którym rywalizowaliśmy na obozie był turniej 1 na 1 o miano Króla Sierpnia. Chłopcy z 2002 i 2003 rocznika przebywali osobną drogę do finału. Drogą eliminacji zostali wyłonieni najlepsi dryblerzy spośród swoich rówieśników – Piotrek Buda i Ramil Mustafaev. Po zaciętym i wyrównanym finale zwyciężył Remik i jego możemy przez kolejny miesiąc nazywać królem. Oto lista wszystkich meczów:

 

2002:

       1/4

Buda2-0 Maks

Szcześniak 0-1 Bujwa

1/2

Buda 3-0 Bujwa

 

2003

1/4

Remik 1-0 Mara

Sujak 0-1 Baśka

1/2

Remik 1-0 Baśka

 

MAŁY FINAŁ

Bujwa 0-3 Baśka

FINAŁ FINAŁÓW

Remik 2-1 Buda

 

Dosyć często wychodziliśmy na miasto, bo chłopcom bardzo spodobało się robienie zakupów w Kauflandzie. Do tego stopnia, że jeden z chłopców zakupił piłkarzyki na sprężynkach.

 

Jeden dzień poświęciliśmy na dosyć długą wycieczkę. Zaczęło się od spływu łodzią, gdzie niestety złapał nas deszcz i nie dokończyliśmy podróży.

Przez całą drogę woda nie przekraczała 0,5 metra, dlatego chłopcy są bez kapoków. Zwróciliśmy na o uwagę od razu po wejściu na pokład ;-)

 

Następnie zwiedziliśmy muzeum, w którym pokazane były zwierzęta w skali 1:1 żyjące na Warmii i Mazurach,

 

a potem skierowaliśmy się do niezwykłej krainy zwaną Galindią, gdzie najpierw zapoznaliśmy się z historią miejsca oraz tym jak powstało:

Przywitał nas jeden z mieszkańców i oprowadził po najciekawszych zakątkach:

 

Mimo słabej pogody jaka nam się przytrafiła byliśmy bardzo zadowoleni i wyprawę śmiało można uznać za aktywną regenerację po męczących treningach.

 

Niemalże codziennie organizowane były konkursy. Wybraliśmy najlepszego kawalarza, śpiewaka, tancerza, chłopcy pisali także dyktando z języka polskiego oraz angielskiego.

We wszystkim najważniejsze było jedno: Targówek się bawił:

Tradycyjnie na końcu przyszedł czas na chrzest. Ostatni dzień był pod patronem Krwawej Mery, o której chłopcy mówili bez przerwy, strasząc się nawzajem. W takim wypadku nie pozostało nic innego jak przygotowanie chrztu w tym temacie. Większość pomysłów wzięło się od chłopców, którzy wykazali się swoją olbrzymią kreatywnością.

 

Za wystraszenie chrzczonych odpowiadały leżące na schodach trzy osoby, wysmarowane ketchupem:

Potwór piętro niżej:

Strażnik:

A także grupa nieprzyjemnych zbirów:

 

Wszystko wyglądało bardzo groźnie, ale 5-ka „nowych” chłopców wiedziała, że nie ma się czego obawiać i spokojnie wykonała zadania, które leżały w obowiązku nowego członka GKP Targówek.

 

 

Każdy mógł wybrać ojca chrzestnego, który wymyślał pseudonim nowemu koledze:

Pawcio został mianowany uszatkiem, Michał – Krychą, Mati – Kapslem, Krystian – Hubshmanem, natomiast Eryk – Leśnym stworem.

 

Przez większość czasu z ust chłopców nie schodził uśmiech i patrząc na każdego wyglądało to mniej więcej tak:

Niestety podczas rozmów z rodzicami chłopaki zajmowali się głównie skarżeniem na kolegów – co jeden zabrał drugiemu, jak trzeci powiedział na czwartego, czy co piąty zrobił szóstemu. Najciekawsze jest to, że ci najbardziej użalający się nad sobą byli największymi prowodyrami wszelkiego zamieszania. Na przyszłość proszę najpierw spytać dzieci czy aby na pewno nic nie wywijają na obozie, bo w rozmowach z Państwem czują się wielce poszkodowani, a odkładając słuchawkę podcinają kolegów z drużyny. Wszystkie rzeczy rzekomo skradzione były ZGUBIONE. Pieniądze leżały za łóżkiem, gazetka w pościeli, sam fakt przywiezienia przez nas 10 koszulek GKP Targówek o czymś świadczy.

Jestem jednak pewny, że pozytywne momenty na obozie zdecydowanie przerosły te mniej pozytywne i będziemy ten wyjazd ciepło wspominać.

 Wyróżnienie:

Paweł Basiuk i Wiktor Podolski – do tych osób nie można mieć żadnych zastrzeżeń, zachowanie, dyscyplina i organizacja wzorowa. Bierzmy z nich przykład.

Pod względem sportowym wielki plus dla Pawła Stanisławskiego, który podczas turnieju był w świetnej formie, wygryzając ze składu najlepszego zawodnika poprzedniego sezonu Mateusza Murzę oraz dla Piotra Budy, który był motorem napędowym drużyny i często sam decydował o wyniku. Absolutnie był naszym najważniejszym i najmocniejszym ogniwem podczas całej imprezy.

Dziękujemy również kibicom za doping podczas całego turnieju, który na pewno pomógł w trudnych chwilach.

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

GKP TargówekUKS Ząbkovia Ząbki
GKP Targówek 7:3 UKS Ząbkovia Ząbki
2013-10-30, 15:00:00
galeria »   relacja »

Tabela ligowa

Młodzicy » I liga
1. Marcovia Marki Marcovia Marki 15 bz
2. GKP Targówek GKP Targówek 15 plus
3. UKS Varsovia UKS Varsovia 12 minus
4. UKS 141 Warszawa UKS 141 Warszawa 12 bz
5. AON Rembertów AON Rembertów 4 bz
6. UKS Ząbkovia Ząbki UKS Ząbkovia Ząbki 3 plus
7. KS Drukarz KS Drukarz 1 minus

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 10

Wyniki

Ostatnia kolejka 9
GKP Targówek 7:3 UKS Ząbkovia Ząbki
KS Drukarz 1:14 UKS Varsovia
Marcovia Marki 0:2 UKS 141 Warszawa

Statystyki drużyny